Hej:)
Dzisiaj chciałam pokazać Wam, moje wczorajsze śniadanie. Wstałam rano w dobrym nastroju, ale wiedziałam że czeka mnie ciężki dzień. Na początek poszliśmy na WF pobiegać po okolicy, truchtaliśmy ponad godzinę, a ja byłam prze szczęśliwa bo nigdy w życiu tak dobrze mi się nie biegło. Nie czułam żadnej presji uświadomienia komuś że dam radę, po prostu biegłam, nie czułam zmęczenia, nie dostałam kolki, nie bolały mnie łydki ani płuca. Było super :) Reszta dnia, też minęła pozytywnie, to na pewno zasługa tego śniadania :D
- płatki ryżowe, gotowane na mleku z kisielem i malinami
- banan
miłego dnia :*
Ale ładnie podane:)
OdpowiedzUsuńprzepyszne <3 chociaż ja zawsze wkrajam banana od razu do gotujących się płatków ;)
OdpowiedzUsuńpysznie ;) i tak fajnie to podałaś ;D
OdpowiedzUsuńudanego weekendu ;*
jak pomysłowo podane;)
OdpowiedzUsuńAleż mi się podoba to ostatnie zdjęcie, taki tajemniczy pan banan :))
OdpowiedzUsuńlubię, bo z bananami! :D
OdpowiedzUsuń