Hej:) Już minął prawie tydzień od mojego powrotu z Sopotu, ale jakoś nadal nie mogę się z tym pogodzić, cały czas wspominam każdą sytuację, która się tam wydarzyła. Było pięknie, uwielbiam Sopot i strasznie żałuje, że byłam tam tylko tydzień. Mimo, że nasze wakacje były zorganizowane tak aby wydać jak najmniej bardzo często lądowaliśmy na jakiś pysznych obiadkach.
- Naleśnikarnia Cuda Wianki to raj naleśnikowy, znajdziemy tam naleśniki chyba ze wszystkim ;)
- z czekoladą i bananem
- ze szpinakiem
- naleśnik meksykański z salsą
- naleśnikowe spaghetti z brokułami
- Następne miejsce, które szczególnie przypadło mi i mojej przyjaciółce Ali do gustu to Green Way, super przyjemne miejsce, z pysznym zdrowym, wegetariańskim jedzeniem w przystępnych cenach, niestety nie pamiętam nazw tych dań ;/
o tak! zgadzam się w 100% Sopot jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńOjaaa, chciałabym tam zajść! Uwielbiam naleśniki i naleśnikarnie to główne restauracje, w których się stołuję :) To naleśnikowe spaghetti i czeko-bananowy naleśnik do mnie wołają!
OdpowiedzUsuńO jacie ile pyszności! Spróbowałabym wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tych naleśników, pierwszy raz widzę takie wielkie naleśniory tak ładnie złożone na talerzu... Są naprawdę świetne:)
OdpowiedzUsuńmmm co za pyszności! lubię odwiedzać różne naleśnikarnie :) a Sopot zobaczyć to jeden z moich planów, mam nadzieję, że kiedyś go odwiedzę :)
OdpowiedzUsuńjakie pysznosci jadlas;) zazdroszcze;)
OdpowiedzUsuń