piątek, 12 kwietnia 2013

T.


Dzień dobry ;) 
Dzisiaj pozwoliłam sobie na coś tak wspaniałego, że aż się w głowie nie mieści ;P
Mowa o Tiramisu mojej babci, które jest idealne 
a maliny dodają odrobiny kwaskowatości (czy istnieje takie słowo? ;D) 
Takie śniadanie od razu postawiło mnie na nogi, a to nie było łatwe zadanie z racji tego, że wieczorem razem z dwójką towarzyszy trochę pobiegaliśmy. Krótko mówiąc, czułam się jak osioł biegnący za dwoma szybkimi rumakami  ;D Ale nie zniechęcam się, będę walczyć i koniec.


Muszę jeszcze dodać, że jestem strasznie szczęśliwa, że jest  Was tu co raz więcej i pod każdym postem czekają na mnie komentarze. Dziękuje :* 

9 komentarzy:

  1. Aaaa, wygląda cudownie! :) Śniadaniowa rozpusta w takim wydaniu chyba nastroi Cię pozytywnie na cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie pysznosci od samego rana;)

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa, nie masz jeszcze jednego dla niezapowiedzianego gościa?:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Zazdroszczę bardzo takiego pysznego śniadania!

    OdpowiedzUsuń
  5. tiramisu *-* tak dawno go nie jadłam , kusisz !

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne,..ah jestem rumakiem *_*

    OdpowiedzUsuń