Witajcie:)
Dzisiejsze moje śniadanie wizualnie piękne nie jest :( Zawartość mojej szklanki wygląda hmm..no nieciekawie, ale jest to spowodowane tym, że nie posiadam blendera, a moje smoothie robiłam mikserem z pomocą jakiejś tam specjalnej końcówki ;D Koniec na temat wyglądu, podobno nie jest najważniejszy, liczy się wnętrze, tak? No własnie, mój koktajl ma wspaniale wnętrze i kryje same dobroczynne składniki:
maliny, szpinak, pietruszka, banan i woda. W smaku bardzo, bardzo dobre ;)
Druga część mojego śniadania to owsianka nocna w słoiku po porzeczkach.
Życzę Wam miłego dnia, a ja wracam do mapy świata..jeszcze tylko miesiąc, tylko miesiąc! :*
liczy sie smak;)
OdpowiedzUsuńNie wątpię, że smakował wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńSzpinak, pietruszka, maliny? Wow, odważnie! Spróbowałabym go z czystej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńCiekawie, podoba mi się, chociaż pietruszkę bym porzuciła, chyba, że jej zbytnio nie czuć? ;)
OdpowiedzUsuńales połączyła! Bałabym się spróbować tego smaku;D
OdpowiedzUsuńNie odważyłabym się na dodanie pietruszki, chylę czoła za odwagę. :>
OdpowiedzUsuńzarówno smoothie jak i owsianka coś pysznego !! i like it ;)
OdpowiedzUsuńNominacja do Liebstera u mnie na blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://zewkuchni.wordpress.com/2013/06/11/liebster-award/
Zapraszam do zabawy :)